Potrzebne są ogromne ilości wody, przepływającej przez wyspecjalizowane centra danych zasilane energią jądrową przez niezliczone godziny oraz miliardy dolarów wydawane na szkolenie na petazillimegabajtach danych, abym mógł mieć podstawową orientację w biurokracji "zdrowia" "ubezpieczeń" w Kalifornii.