Czyż to nie jest zabawne, że gdy opłaty drogowe rosną, politycy nazywają to atakiem na klasę pracującą, a w miejscach takich jak New Jersey, nic nie mówili o wzroście cen biletów komunikacji o 20% w ciągu ostatnich kilku lat.
Dziwne. Tyle polityków z NJ protestowało przeciwko obciążeniom dla dojeżdżających spowodowanym opłatami za zatłoczenie w NYC, ale nie widziałem, aby ktokolwiek podnosił obawy dotyczące dużego wzrostu opłat za PATH.