Jesteśmy na żywo z drugiego sezonu Intrepid Ocean!
Intrepid
Intrepid25 lip 2025
Intrepid Ocean zabrał mnie przez dwadzieścia cztery kraje i terytoria przez cztery lata. Pierwszy sezon dotyczył zdalnej izolacji — moja rodzina i ja utknęliśmy na morzu, gdy świat się zamknął. Drugi sezon dotyczy naszego powrotu, nie do miejsca, które opuściliśmy, ale do zupełnie nowych miejsc. Do nowej energii. Seria koncentruje się wyłącznie na podróży wzdłuż wschodniego wybrzeża Ameryki i z powrotem. Żeglując przez bagna Wirginii, w mglistych wodach Cape Cod, aż do skalistych wybrzeży Maine. Do świateł Bostonu, chaosu i wspaniałości Nowego Jorku, a następnie w głąb lądu wzdłuż Potomaku, aż do stolicy. Ziemia była pełna hałasu. Ocean pozostawał cichy. A w tym kontraście natknęliśmy się na coś, czego nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że szukamy. Intrepid Ocean Seria Druga ⛵️🇺🇸 - Wtorek 29. o 13:00 ET - @SuperRare
Seria Intrepid Ocean była kręcona przez cztery lata żeglowania z moją rodziną na 40-stopowym jachcie żaglowym, przez dwadzieścia cztery kraje i terytoria.
Pierwszy sezon dotyczył zdalnej izolacji - moja rodzina i ja utknęliśmy na morzu, gdy świat się zamknął.
Drugi sezon dotyczy naszego powrotu, nie do miejsca, które opuściliśmy, ale do zupełnie nowych miejsc. Do nowej energii. Seria koncentruje się wyłącznie na podróży wzdłuż wschodniego wybrzeża Ameryki i z powrotem. Żeglując przez bagna Karoliny i Wirginii, w mglistych wodach Cape Cod, aż do skalistych wybrzeży Maine. Do świateł Bostonu, chaosu i wspaniałości Nowego Jorku, a następnie w głąb lądu wzdłuż Potomaku, aż do stolicy.
Brak odwrotu - Morze było spokojne, nienaturalnie spokojne. W oddali pojawiła się chmura rolkowa - szara, ostra i bez końca. Byliśmy między Cape Cod a Maine, prawie na końcu podróży, która zaczęła się wiele miesięcy temu daleko na południu w Karaibach, w Arubie, tuż u wybrzeży Wenezueli. Wybiegłem, aby zrobić to zdjęcie, zanim rzuciłem się, aby złożyć żagle. Kiedy wybierasz życie na morzu, musisz zaakceptować takie sytuacje. Gdy już tam jesteś, nie ma odwrotu. Wszystko, co możesz zrobić, to przygotować się na to, co ma nadejść.
Wolność - Żeglowaliśmy w dół East River z Long Island Sound, przez wirującą prąd Hell Gate, pod mostem Brooklińskim i wokół południowego krańca Manhattanu. Miasto wznosiło się wokół nas w całej swojej wspaniałości - stal, szkło, chaos. Tej nocy zakotwiczyliśmy pod Statuą Wolności. Niebo świeciło sztucznym światłem, a miasto pulsowało za nią. Byliśmy jedyną łodzią w kotwicy. Samotni w ciszy, z ośmioma milionami ludzi w tle, wydawało się, że znaleźliśmy chwilę wytchnienia w środku wszystkiego - mały kawałek spokoju w miejscu, które nigdy nie przestaje się poruszać.
Czarna woda - Poruszamy się powoli przez przesmyk, woda ciemna i gładka jak olej, starając się unikać ukrytych przeszkód pod powierzchnią. Drzewa wznoszą się po obu stronach, nagie, blade pnie stoją w milczeniu, z korzeniami zanurzonymi głęboko w błocie. Gdzieś za nami leży wybrzeże, wiatr, świat, ale tutaj jest tylko woda i drzewa, miejsce, które nie wymaga wiele, tylko abyś przeszedł cicho. Zdjęcie pokazuje naszych przyjaciół sunących naprzód po jednej z czarnych rzek Karoliny Północnej, gdzie woda płynie czarna od tanin uwalnianych przez rozkładające się materiały roślinne w bagnach powyżej.
Duchy Potomaku - Wpłynęliśmy powoli, rzeka szeroka i spokojna, z mgłą unoszącą się znad brzegów i masztem przecinającym ciszę. Potomac płynął głęboko i ciemno pod nami. Mroźne powietrze kąsało naszą skórę. Po obu stronach ziemia była pełna historii - starych linii bitewnych, starych nazw, rzeczy dawno pochowanych, ale nigdy do końca znikniętych. Dzieci szukały prehistorycznych zębów rekina na brzegach. Przepływaliśmy pod mostami i liniami energetycznymi, obok zniszczonych nabrzeży i cichych drzew, zmierzając w kierunku stolicy republiki.
Race Rock - Zbudowana w 1878 roku, latarnia morska Race Rock wznosi się tam, gdzie zderzające się prądy strzegą krawędzi Long Island Sound, odcinka od dawna oznaczonego wrakami statków i ciężko wywalczonymi przejściami. Do 1837 roku osiem jednostek już zatonęło w ciągu tylu lat na rafie Race Rock, co podkreślało potrzebę prowadzącego światła. Minęliśmy ją w szary dzień, sami na wodzie, kamienna wieża zniszczona przez czas, ale wciąż czuwająca po tylu latach.
Boston Gold - Boston ma długą pamięć. Port widział statki kliperowe i zimne wojny, floty dorszy i kolonistów. Tamtej nocy również nas przyjął, tuż na skraju miasta, gdy ostatnie światło zamieniło wszystko w złoto.
Zatoka Cape Cod - Przeszliśmy przez Kanał Cape Cod o świcie i skierowaliśmy się na północ w stronę Maine. Woda leżała prawie nieruchomo, jak arkusz blado-niebieskiego szkła. Po tym, co wydawało się godzinami, mgła w końcu zaczęła się rozpraszać, a promienie słoneczne uderzyły w powierzchnię, rozpraszając się w długie, jasne wstęgi.
Północny Spokój - Cichy moment, gdy słońce zachodzi, zakotwiczone za Gąsienicami w Casco Bay, Maine. Światło na wodzie było miękkie i niskie, a morze stało się płaskie z powodu odpływu. Tego rodzaju cisza, której nie znajdziesz na lądzie. Tylko morze, gasnące światło.
Wielkie Mroczne Bagno - Woda była ciemna i płaska. Drzewa zamykały się po obu stronach w późnojesiennej ogniu. Poruszaliśmy się powoli, silnik pracował cicho i stabilnie, na wypadek gdybyśmy trafili na zanurzone kłody. To było Wielkie Mroczne Bagno. Mężczyźni kiedyś się tu ukrywali - zbiegowie, wojownicy, ci, którzy chcieli zniknąć. Wytwarzano tu bimber. Teraz było cicho, ale nie pusto. Można było poczuć przeszłość naciskającą przez drzewa. Trzy dni spędzone w bagnie. Nie mówiliśmy wiele. Po prostu obserwowaliśmy, jak światło odbija się od wody i staraliśmy się utrzymać łódź na środku.
Sentinel - Żeglowanie w Maine jest trochę jak żeglowanie w ciemno. Mgła jest gęsta, a głównie korzystasz z radaru, wykonując nagłe skręty, aby unikać milionów pułapek na homary. Pierwszą rzeczą, którą zobaczyliśmy po dniach żeglowania, była latarnia morska na Ram Island Ledge. Wyłoniła się z mgły jak duch - nagle, solidnie i dokładnie tam, gdzie powinna być.
Lowcountry - Przemieszczaliśmy się wzdłuż wąskiego, pływowego strumienia w niskiej części Karoliny Południowej, trawa bagienna uginała się z każdym podmuchem wiatru. Przez godziny nie widzieliśmy żadnej innej łodzi, tylko długi cień masztu przesuwający się po bagnie, poruszający się znak na krajobrazie, który w przeciwnym razie wydawał się zadowolony, aby pozostać dokładnie takim, jakim jest.
Bezszelestnie - Dryfujemy przez ciszę bladozielonej wody i półformowanej mgły w zatoce Cape Cod, nasz biały żagiel to jedyna solidna rzecz w świecie, który stał się miękki na brzegach. Nie ma linii brzegowej, nie ma horyzontu; tylko cicha przestrzeń, gdzie kolor, głębokość i odległość zlewają się w jedno. Kadłub prawie nie zostawia śladu, a nawet wiatr wydaje się stłumiony. Cisza jest ogłuszająca. Wydaje się, że wypadliśmy poza sam czas, mała, jasna pewność unosząca się w nieskończonej ciszy.
Dostępne za 0,69 na @SuperRare. Akceptuję oferty 0,5 dla posiadaczy Sezonu 1 oraz posiadaczy Pełnego Zestawu Edycji Intrepid Ocean.
33,69K