Nie wiem, czy to tylko ja, ale czasami czuję, że cała praca, którą udajemy, że wykonujemy w świecie technologii czy korporacji, jest po prostu cholernie bezsensowna, gdy na świecie jest tak wiele cierpienia, które co roku się kumuluje. Gdyby to, co robimy, naprawdę miało znaczenie i robiło różnicę, to oczywiście tak nie powinno być.