Spędziłem weekend na ponownym czytaniu książek Waltera Farleya o Czarnym Ogierze, co skłoniło mnie do myślenia o obecnych dyskusjach na temat "gdzie są wszystkie książki dla młodych chłopców"... ponieważ to naprawdę świetne książki dla chłopców. Wiem, że dzisiaj panuje instynkt, że "historia o koniach = rzecz dla dziewczyn", ale to są książki sportowe, zbudowane jak filmy sportowe, i dotyczą rywalizacji, siły i prędkości! Dobrze się trzymają. Tylko żałuję, że nie ma więcej takich rzeczy. Uwielbiałem je jako dziecko i wciąż je uwielbiam teraz.🏇
645