Nie mogę się nadziwić temu wykresowi. „Metawers” jest rzeczywisty. Wszystko jest cyfryzowane, nawet praca. Postrzegałem metawers głównie jako zjawisko skoncentrowane na użytkowniku (spędzając większość naszych godzin czuwania w cyfrowych środowiskach). Choć to prawda, nie uwzględniłem, że sama praca zostanie całkowicie zdigitalizowana tak szybko. Najpierw prace biurowe za pomocą AI, a potem prace fizyczne za pomocą robotyki + AI. Nie ma ograniczeń w potrzebach ludzkości dotyczących pracy. Czy wykres dotyczący energii + infrastruktury centrów danych to po prostu ciągła linia wzrostu w nieskończoność od tego momentu?