Stwierdzenie, że lewica "wpoiła sobie pasożyty umysłowe" nie jest krytyką, jest językiem eksterminacji: drugi nie myśli inaczej, jest zarażony. To jest korzeń faszystowskiego dyskursu: odczłowieczenie tych, którzy nie zgadzają się na usprawiedliwienie swojej symbolicznej lub rzeczywistej eliminacji.