Jest rok 2025. Piszesz słowo, które chcesz. Deszcz pada. Światła świecą. Pociąg odjeżdża, prosty i zimny. Ludzie stoją blisko. Czekają i nie mówią. Nad nimi ryby kręcą się powoli i jasno. Piszesz więcej. Miasto odpowiada. Daje ci kolor, hałas i parę. Daje ci długą ulicę i mokry neon. Daje ci też starą tęsknotę. Czujesz ją w tłumie. Czujesz ją w torze, gdy brzęczy obok. Próbujesz ponownie. Proszisz o ciszę. Deszcz łagodnieje. Tłum oddycha. Koi zwalniają i przygasają. To prawie to. To Genie 3.
@demishassabis let me in 👀
16,07K