Argument z lewicy na temat redystrybucji jest tak absurdalny, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w Kalifornii, Illinois i Nowym Jorku. Świetna książka ujęła to najlepiej: "Nie daj się zwieść, Bóg nie jest szydzony; bo cokolwiek człowiek zasieje, to i zbierać będzie."