Narody potrzebują demosu. A przez „demos” mam na myśli spójną grupę ludzi z wystarczająco wspólnym światopoglądem i tożsamością, aby umożliwić samorządność w pierwszej kolejności. Ale jeśli będziesz ciągle rozszerzać demos, aby obejmował dosłownie każdą osobę na świecie, to podejmowanie decyzji politycznych ostatecznie załamie się w kierunku albo tyranii zarządzającej, albo plemiennej balkanizacji. I to jest zasadniczo to, co się dzieje. Im więcej zachodnich narodów przyjmuje globalizację, tym bardziej demos staje się podzielony i niezdolny do utrzymania tych narodów razem.
34,39K