Chciałbym świętować wibracje ATH, ale czuję się emocjonalnie przygnieciony wszystkim, co dzieje się w moim kraju... W ciągu ostatnich kilku dni rząd zaostrzył sytuację, używając opłaconych chuliganów, skazanych (zwolnionych warunkowo tylko po to, aby wziąć udział w tej szaradzie), policji, a nawet policji wojskowej. Najsmutniejsze jest to, że widzę tak wiele przypadków, w których policja, na widoku (nawet nie próbując się ukryć), otwarcie koordynuje z tymi opłaconymi chuliganami. Wielu ludzi zostało rannych. Dzięki Bogu nie było ofiar śmiertelnych, ale to wciąż łamie serce. A milczenie ze strony międzynarodowych mediów tylko pogarsza sytuację... Cały globalny system polityczny wydaje się zepsuty i przejęty. Po prostu żałosne.