Uważam, że to zabawne, że nie potrafi mówić o swojej misji w sposób bezpośredni i szczery. Nie poprawiasz tylko swojego dziecka; mówi tak, jakby to była całkowicie darmowa obiad. Optymalizuj swoje potomstwo, jeśli chcesz, ale przynajmniej bądź szczery co do tego, skąd pochodzą zyski.
Noor Siddiqui
Noor Siddiqui17 sie, 12:50
Nie, to nie chodzi o "kulturę optymalizacji". Chodzi o absurdalność naszych priorytetów. Spędzamy godziny na badaniu pielęgnacji skóry lub zastanawianiu się, gdzie zjeść lunch, ale wzruszamy ramionami, zostawiając potencjalne *życiowe cierpienie* naszego własnego dziecka przypadkowi. To jest oszczędne w groszach, ale głupie w funtach na skalę cywilizacyjną.
5,24K