Zeleński dotarł do Białego Domu, tym razem bez kaprysu, w końcu uczesał włosy jak dorosły i założył elegancki garnitur. W końcu tym razem zasadniczo chodzi o jego przyszłość i emeryturę, a jeśli będzie się upierał, to trzeba będzie wprowadzić Załużnego na scenę.
330,73K