Bez żadnych kłamstw, spędzam cały dzień martwiąc się o to, co zjeść na kolację. Naprawdę intensywnie o tym myślę każdego dnia. Martwienie się o to, jak zarobić pieniądze, wydaje się bezsensowne. Czy jest ktoś taki jak ja? Szczerze mówiąc, żyję, żeby jeść. Dziś kluczowe pytanie brzmi, czy zjeść soju i wołowinę, czy wino i wołowinę. Pieniądze przyjdą z czasem.
5,02K