Kiedyś mieliśmy inwestora, który wycofał swoje pro rata, aby zablokować rundę i zdobyć miejsce w zarządzie. YC pokryło to po zasadniczo jednym telefonie. Nie są doskonali, ale ludzie nie dostrzegają lasu przez drzewa. Spójrz na opcję trzecią. Rezygnują z 500 tys. dolarów. To nie ma nic wspólnego z ochroną inwestycji. Chodzi o reputację.