Rynek jest niestabilny, na rynku jest wiele wartościowych aktywów, więc wiele osób może mieć chęć na zakupy, ale się wahać. W takiej sytuacji najpierw pytam siebie, czy jesteśmy w punkcie przejścia z rynku byka do niedźwiedzia, czy w okresie korekty. Jeśli to drugie, to można zacząć naukowo kupować na dołkach. Wciąż mam zaufanie do przyszłości rynku, więc już zacząłem stosować metodę trzech etapów budowy pozycji: Czym jest metoda trzech etapów budowy pozycji? Jak sama nazwa wskazuje, polega na podzieleniu planowanych funduszy na trzy równe części: - Pierwszy etap (pozycja na dno): inwestujemy tylko 30%. Nie oczekujemy zakupu na najniższym poziomie, wystarczy potwierdzić, że cena nie spada już szybko. - Drugi etap (pozycja potwierdzająca): gdy wskaźniki/obroty/nastroje wzrosną, dodajemy kolejne 30%. → Potwierdzamy danymi, że rynek się zmienia. - Trzeci etap (pozycja odwracająca): gdy trend przełamuje/wychodzi z prawej strony, inwestujemy 40%. → Podążamy za kapitałem, a nie obstawiamy odbicie. Obecnie znalazłem kilka aktywów i zainwestowałem w pierwszą część pozycji, zachowując pewność w swoje transakcje.