Pracowałem nad nowym, dużym dziełem przez jakiś czas, które staje się moją najbardziej szczegółową pracą do tej pory. W trakcie tej podróży popychałem siebie do głębszego zanurzenia się niż kiedykolwiek wcześniej w świecie, który tworzę. Cały czas szukałem czegoś w tej scenie, niepewny, co to było i dlaczego. Wiedziałem, że jestem na właściwej drodze, ale nie miałem pojęcia, czego szukam. Przez próbę i błąd, rzeźbienie, dostosowywanie świateł, palet, ustawień kamery, tekstur, frustracji, w końcu odkryłem, czego szukałem przez cały czas. Znaczenie pracy... Po wszystkich teksturach, hałasie, warstwach, dokonałem jednego przypadkowego dostosowania i nagle mnie olśniło, oto było, wizja, której szukałem. Cała praca, którą wykonywałem, nagle nabrała sensu, gdy zobaczyłem dzieło takim, jakim powinno być. Jedno proste dostosowanie, które zrobiłem, gdy przysypiałem o północy, ujawniło wszystko, nawet tytuł. Wszystko przyszło w jednej chwili. Te momenty są darami od Wszechświata i w dużej mierze dlatego tworzę sztukę na początku. Nie ma odkrycia bez eksploracji. Twórz sztukę, którą tylko ty możesz stworzyć, opowiadaj historie, które tylko ty możesz opowiedzieć. Jeśli cokolwiek, co dzieje się na osi czasu, cię wytrąca z równowagi, to znaczy, że nie jesteś wystarczająco zaangażowany. Miłego wieczoru.