To prawie cud, że @MrAndyNgo udało się uciec, gdy po raz drugi Antifa brutalnie go zaatakowała i poważnie raniła: „Nigdy wcześniej nie miałem takiego uczucia grozy i tylko w myślach życzyłem i modliłem się, żeby organy ścigania były w pobliżu, pod przykryciem lub za rogiem, żebym zobaczył radiowóz, cokolwiek, proszę. …Ścigali mnie. Każdy biznes był praktycznie zamknięty. To był rok po zamieszkach, które zniszczyły centrum miasta. To znaczy, że zakończyło działalność wszystkie firmy, które nie zostały zamknięte przez Covid. …Nigdy wcześniej nie biegłem tak szybko. Nie wiedziałem, że mogę biec tak szybko, a ja biegłem przez centrum, sprintując, krzycząc o pomoc, a nikt nie pomagał. Ludzie spacerowali. To była piątkowa noc, godzina 22:00. To nie jest tak późno. Samochody stały na środku drogi. Biegłem pośrodku samochodów na ulicy na czerwonym świetle, waląc w okna i samochody, prosząc o pomoc, a gdy światło zmieniło się na zielone, odjechali. …Doganiali mnie. Wiedziałem, że jeśli stracę przytomność i będę nieprzytomny na ziemi, ta grupa mnie zabije. Chcieli mojej krwi przez miesiące za wszystkie raporty, które zrobiłem w 2020 roku, za wszystkie zdjęcia aresztów, które opublikowałem, za wszystkie nazwiska, wszystkie zarzuty. Chcieli mnie martwego.”