Jest coś, co wydaje się nieprzyjemne/nie w porządku w tym, jak coraz bardziej glamoryzowane są firmy zajmujące się etykietowaniem danych. Nie ma w tym nic złego z samej istoty, ale jeśli kiedykolwiek usiadłeś i oznaczyłeś zbiór danych, wiesz, jak bardzo to jest nużące. W przeciwieństwie do innych usług, to ludzie zasilają maszynę. I wydaje się, że wszyscy, którzy domagają się większych zbiorów danych, są tak daleko od tego procesu, że niemalże dehumanizują go.