Czasami twoja choroba lub przewlekły stan zdrowia definiuje twoją przyszłość, nawet twoją karierę. Nie wiedziałem, że kiedy Martin Scorsese był dzieckiem, cierpiał na astmę, która znacznie się pogarszała w letnich upałach. Jedynymi miejscami z klimatyzacją w tamtych czasach były kina: jedyne miejsca, gdzie Marty mógł swobodnie oddychać. Jego życie dosłownie zależało od oglądania filmów. Spędzał więc całe dni w kinie z ojcem, oglądając każdy film, który się pojawił. To stało się jego szkołą filmową. W jego dzieciństwie było tak wiele kina, że po prostu ukształtowało jego przeznaczenie. Gorąco polecam dokument „Mr. Scorsese” na @AppleTV+