Wciąż myślę o tym wezwaniu Morgan Stanley na 20% w złocie. Ryzyko dla konkurencji tej firmy polega na tym, że jeśli złoto wzrośnie, a MS będzie wyglądać jak geniusz. To skłania klientów, którzy mieli 0-5% w złocie, do krzyczenia na swojego doradcę. Złe telefony skłaniają do spotkań dotyczących alokacji aktywów.