to dzikie, jak feminitywność zawsze jest karana. kobieta wrzuca selfie i nagle słyszy: „ma łatwo”, „nie jest poważna”, „nic nie buduje”. nigdy nie pada pytanie, dlaczego mężczyźni to nagradzają, a potem się na to złoszczą? feminitywność zawsze była traktowana jak obciążenie. piękno i inteligencja nie mogą współistnieć, bo zagraża to hierarchii, lol mężczyźni wrzucają selfie i nazywani są pewnymi siebie. kobiety wrzucają selfie i nazywane są manipulacyjnymi. to tylko nowoczesna cyfrowa wersja starej historii: wieki temu kobiety, które przyciągały zbyt dużo uwagi, były nazywane „niebezpiecznymi” lub „czarownicami”. to, co nazywasz „kodem oszustwa”, to po prostu widoczność. a widoczność to nie przywilej, to ryzyko dla nas, kobiet.