moja wystawa na Art Basel będzie polegać na tym, że będę robotycznie podróżować w saunie na podczerwień ustawionej na dwieście stopni, ubrany jak steampunkowa wersja Daniela Plainviewa z "Nie będzie krwi" i przekonywać ludzi, że sztuka to nowa ropa. I że czas na grabież jest teraz.