Jedno lub dwa pokolenia temu, tytuł licencjata wystarczał, aby dostać się do dobrze płatnej kariery zawodowej. Obecnie, aby zapewnić sobie komfortowe życie w klasie średniej wyższej, potrzebny jest zarówno tytuł licencjata, jak i tytuł magistra. A to oznacza kolejne sześć cyfr zadłużenia. To w zasadzie INFLACJA DYPLOMÓW. Ponieważ studia stały się droższe, stały się mniej wartościowe.