Kampusy uniwersyteckie w Ameryce stają się coraz bardziej wrogie wobec wolności słowa. Najnowsza ankieta Sanctioned Scholars przeprowadzona przez FIRE ujawnia ludzki koszt akademickiej ekspresji. Nękanie. Groźby śmierci. Utracone przyjaźnie. A dla jednej na pięć osób, utrata pracy.
2/ FIRE przeprowadziło ankietę wśród ponad 200 naukowców, którzy byli celem ataków za wyrażanie kontrowersyjnych wyników badań lub opinii na temat kwestii politycznych i społecznych, dotyczących tego, co przeżyli w następstwie.
3/ Konsekwencje sięgają znacznie dalej niż bezpieczeństwo pracy. Czasami to studenci tych naukowców cierpieli najbardziej. W jednym przypadku profesor nie był w stanie spotkać się ze swoimi doktorantami przez miesiące, pozostawiając tych studentów, aby radzili sobie z poważnymi przeszkodami podczas realizacji swoich stopni.
4/ Na dodatek, uniwersytety nie potrafią sprostać potrzebom wolności słowa w obecnej chwili. Tylko 7% konserwatywnych naukowców stwierdziło, że ich związek zawodowy ich wspierał po byciu celem ataków, a naukowcy liberalni byli mniej skłonni do otrzymania wsparcia od społeczeństwa.
5/ Osobiste świadectwa uczonych z różnych ideologicznych i politycznych spektrów mówią same za siebie:
9,35K