Zawsze jestem zaskoczony, że Chipotle wciąż działa w Vegas. Zawsze jest tam mała meksykańska knajpka po drugiej stronie ulicy, która sprzeda ci dwa razy większą porcję za połowę ceny. Mamy też Taco Bell. Zdumiewające, że jeszcze nie wymyślili quesabirrii.