Najdziwniejsze jest to, że nowe mamy zazwyczaj są w wspólnych salach. Moja żona była z 3 innymi kobietami, wszystkie z noworodkami, które płakały przez całą noc. W zasadzie zero snu po byciu w pracy przez może 24 godziny?! Jak to uporządkujemy, z pojedynczymi pokojami, zgadzam się z Rupertem!