wszyscy mówią o „sygnale” jakby to był święty graal treści ale jeśli jesteś tu wystarczająco długo, zaczynasz dostrzegać coś innego nocne myśli wszyscy wciąż czczą „sygnał”, ale myślę, że jest argument za tym, że hałas faktycznie opłaca rachunki sygnał jest subiektywny. jest tylko garstka prawdziwych ekspertów, reszta to po prostu ludzie z lepszym wyczuciem czasu i głośniejszymi głosami hałas to to, o co projekty faktycznie konkurują - uwagę - reakcje - ruch to nie jest spam. wiele osób myli te dwie rzeczy spam jest pusty hałas jest naładowany niesie energię, emocje i zasięg media społecznościowe nie obchodzi, czy twój wątek brzmi jak praca badawcza, ale obchodzi je, czy ludzie przestają przewijać i to jest to, co najlepsi twórcy infofi już rozumieją. łączą sygnał z hałasem - zachowują wgląd, ale czasami owijają go w żarty i rozrywkę - zamieniają swoje osobowości w memy i kulturę - nie tylko informują, ale poruszają linie czasowe i sprawiają, że ludzie reagują...