Bycie w tym bunkrze jest jak bycie w próżni, wszystko zostało odebrane, poza siłą i determinacją w tobie. Zdecydowałem, że dzisiaj rano nie będę ćwiczyć w tym lodowatym pomieszczeniu. Zamiast tego wyjdę na zewnątrz i podniosę ciężary w kościele Boga, ciesząc się i pocąc w tych wiecznych promieniach światła.