Niestety, trudno to przyznać, ale X staje się coraz mniej miejscem, w którym warto być. Grupa ludzi o wysokim IQ i krytycznym myśleniu opuściła to miejsce lub przeszła na emeryturę, a to, co pozostało, to głównie osoby o średnim lub niskim IQ, wiecznie optymistyczne, typy hazardzistów. Są jak żołnierze w okopach: zwarte, zjednoczone i gotowe zaatakować każdego, kto ma niedźwiedzią postawę, ponieważ zrujnowałoby to ich przemysł oszustw oparty na wewnętrznych uruchomieniach i niekończących się cyklach pump-and-dump. W zasadzie nie mogą sobie pozwolić na bycie niedźwiedziem przed swoimi zwolennikami. X zamienia się w mroczne miejsce…