Myślę, że to bardziej problem postrzegania NFT. Duża konfuzja powstała, gdy sztuka kryptograficzna została połączona z Pfp, a wszystko stało się NFT. Skupienie przesunęło się na spekulację, odciągając zasoby od kolekcjonowania sztuki. Teraz pfp zawiodły oczekiwania, ciągnąc sztukę w dół razem z nimi. Wyobraź sobie, ile zasobów zostało odebranych sztuce na rzecz projektów, które przeniosły kapitał w ręce nielicznych, którzy od tego czasu zniknęli. Pomyśl zamiast tego, ile artystów wciąż tu jest, mimo że zarabiają bardzo mało. Zdrowy ekosystem składa się z artystów i kolekcjonerów, którzy w niego wierzą, a nie z kabali, które go osłabiają.