Pamiętasz, jak dobre było National Geographic? Kiedy byłem dzieckiem, natrafienie na stos tych magazynów było jak znalezienie prawdziwego skarbu. Czytałem stare numery mojego dziadka, aż pewnego roku dostałem subskrypcję na Boże Narodzenie. To było jak posiadanie całego świata na wyciągnięcie ręki.