Więc nożownik z Wielkiej Brytanii jest "urodzony w Wielkiej Brytanii."
🙄
Dla lewicowych idiotów, którzy rządzą Wielką Brytanią (i którzy ogłaszają powyższe stwierdzenie jakby było jakimś rodzajem usprawiedliwienia dla dziesięcioleci nieudanych polityk), oznacza to, że wszystko jest w porządku, cheerio, nic do zobaczenia, proszę się przemieszczać.
Nie przychodzi im do głowy, że SAM FAKT, że ten morderca był "urodzony w Wielkiej Brytanii" jest tak wyraźnym dowodem, jakiego potrzeba, że polityka Wielkiej Brytanii polegająca na przytłaczaniu rodowitej populacji imigrantami z obcych kultur, którzy odmawiają asymilacji, była porażką.
Jak to możliwe, że Brytyjczycy tego nie widzą? To jest tak jasne jak dzień dla reszty z nas.
Krytykowanie Izraela nie czyni cię antysemitą.
Jednak.
Tylko krytykowanie Izraela, w kółko i w kółko, jakby to było twoim jedynym celem w życiu, i NIGDY nie wspominanie o tych niesamowicie złych rzeczach, które tak wiele innych narodów regularnie robi, w rzeczywistości czyni cię antysemitą.
Jeśli to ty, pogódź się z tym Hermann. To prawda.
Moi rodzice byli naprawdę starzy, gdy mnie mieli — w połowie lat 40-tych. Na tyle starzy, że byli nastolatkami podczas Wielkiego Kryzysu.
Mieli tyle szalonych historii z tamtego czasu. Owsianka na kolację. Dzieci śpiące po 4 w łóżku. Mój dziadek wychodzący w nocy na ulicę, szukający niedopałków papierosów, żeby móc wyciągnąć wystarczająco dużo tytoniu, by skręcić własnego papierosa. Wszystkie dzieci zaczynające pracę w późnych nastoletnich latach i oddające wszystkie swoje pieniądze mojej wdowej babci, aby cała rodzina mogła przeżyć.
Byli biedni.
Innym motywem, który zawsze powracał w tych historiach, było to, że „nigdy nie korzystali z pomocy społecznej”. („Pomoc społeczna” to to, co nazywali programami rządowymi w tamtych czasach.)
Byli z tego faktu bardzo dumni. Było wstydem iść „na pomoc”, a oni nigdy tego nie zrobili.
Co się stało z tamtą Ameryką?