To skandaliczne, że każdy duży szef NYPD okazuje się być "niepełnosprawny" po przejściu na emeryturę.
Bez podatku 3/4 jego wynagrodzenia jako świadczenia na całe życie... "z powodu kontuzji kostki, którą doznał na wyspie Randall podczas służby w zeszłym roku."
Bzdura. To jest korupcja.
Widzę paralelę między foniką a policją. Coś może być tak oczywiste — nauczanie foniki działa; policja zapobiega przestępczości — ale kiedy kilku "ekspertów" mówi przeciwnie, wszyscy są jak: "Spoko. Tak, spróbujmy tego!" A potem przez lata ignorują oczywiste (i dane).
Prawie czuję się źle z powodu pani od "Balanced Literacy", która przez 40 lat prowadziła akademicką wojnę z foniką.
Nie tylko to, że Columbia zamknęła twoje centrum w całkowitym niesławie... ale także musisz żyć z wiedzą, że twoja praca zrujnowała życie milionów dzieci 😬