To skandaliczne, że każdy duży szef NYPD okazuje się być "niepełnosprawny" po przejściu na emeryturę. Bez podatku 3/4 jego wynagrodzenia jako świadczenia na całe życie... "z powodu kontuzji kostki, którą doznał na wyspie Randall podczas służby w zeszłym roku." Bzdura. To jest korupcja.