moja teoria na temat dyskursu o edw*rd sh*rpe — ostatecznie to nieistotna historia, która pojawiła się znikąd — jest taka, że algorytm rekomendacji Twittera w ciągu ostatniego roku czy dwóch lat nadmiernie uwzględnia wszelkie zaangażowanie, więc zaczyna wciskać wszystko, co budzi nawet najmniejsze zainteresowanie, ludziom do gardeł.
jeśli chodzi o rekomendacje, algorytmy są trudne — wątki również były w tym kiepskie (albo były na początku, nie używam ich zbyt często) i nadmiernie koncentrują się na wszelkich sygnałach zainteresowania ale twitter wydaje się uzależniony od soku z #. nie sądzę, żeby to sprzyjało zdrowej długoterminowej sieci, ale co ja tam wiem…
28,64K