Dlaczego nie brałem udziału w "debacie filtrów" ani "debacie rdzeniowej"? Ponieważ fundamentalnie wierzę, że bitcoin jest napędzany wyłącznie przez ekonomiczne zachęty, które są rzędy wielkości większe niż jakakolwiek inna siła. Jeśli zmiana lub jej brak wymaga przekonywania grupy ludzi na Twitterze, to nie zadziała. Bitcoin jest znacznie większy niż nasza społeczność tutaj. W jaki sposób ekonomiczne zachęty się zbiegną, tak będą się rozwijać wydarzenia. Jeśli filtr spamu lub jego brak to coś, co zniszczy Bitcoin, to nigdy nie miał być. Rozumiem, że fajnie jest debatować, ale ludzie, którzy dostają syndromu zaburzeń związanych z Bitcoinem lub syndromu głównego bohatera, to bezpośredni skutek próby walki z siłami natury. Zobacz także: wojny o rozmiar bloku.
14,95K