Na ulicy nagle wkracza sen o cyberpunkowym świetle słonecznym — Ta chwila wydaje się być wycięta z czyjejś pamięci. Kable jak nerwy, rzeźby jak wspomnienia, ten wąż jak wijące się przedłużenie, prowadzące do sylwetki idącej w stronę światła; Całe miasto wydaje się być granicą snu. Czuję, że będąc w tym wszystkim, nie potrafię już odróżnić, czy to przyszłość, czy właśnie zapomniana przeszłość.
8,04K