Nigdy nie czułem się w pełni komfortowo z "L2". Sprawia, że rollupy brzmią, jakby były oddzielone od Ethereum, podczas gdy w rzeczywistości są w pełni weryfikowane i rozliczane na Ethereum. Co jeśli opisalibyśmy je jako: Rollupy = front-end (wykonanie) Ethereum = back-end (rozliczenie/bezpieczeństwo) Przykłady: Farcaster = front-end Optimism, back-end Ethereum Uniswap-Arb = front-end Arbitrum, back-end Ethereum To ujęcie jest łatwe do zrozumienia, ale ma swoje ograniczenia: 1. "Front-end" może być mylone z interfejsem użytkownika, portfelem lub przeglądarką. 2. "front-endy" nie oddają faktu, że są to pełne protokoły wykonawcze, a nie tylko cienkie powłoki.
5,88K