Wczoraj poszedłem na pole namiotowe z grupą przyjaciół. Ognisko, grill, siedzenie razem i nadrabianie zaległości, wszystkie te rzeczy. Zauważyłem coś niepokojącego. Żyjemy w świecie, w którym ludzie przewijają dziesiątki postów na minutę. Strumień informacji. Fragmentacja mózgu. Zmniejszające się zdolności koncentracji, spirala do "zera." (Wrzuciłem filmik o perswazji, który obejrzało 20 000 osób, ale tylko 9% z nich dotarło do 90. sekundy. O Boże.) Oto niepokojąca część: widzę to teraz w prawdziwym życiu. Coraz więcej. Zaczynam rozmowę z kimś, twarzą w twarz, opowiadam historię lub buduję do punktu -- i *puf*. Widzę to w ich oczach. Namacalny brak połączenia. Umysł już poszedł gdzie indziej, fantomowe przewijanie w poszukiwaniu następnej rozrywki, następnej nowości. Czy zauważyłeś, że w prawdziwych rozmowach ludzie przerywają ci bardziej niż kiedyś? Jakby było to związane z większym poziomem niecierpliwości, ponieważ, znów, umysł fantomowo przewija w poszukiwaniu Czegokolwiek, co Nastąpi? To niepokojące. Tracimy zdolność słuchania i skupiania się na sobie nawzajem.
3,37K