Interesujące… co do mnie przemawia, to uznanie, że zasady nie dotyczą całkowitej kontroli, ale służą jako bariery… chronią przed opadnięciem w przepaść i zapewniają, że sprytne uzasadnienia chwili nie zdradzają głębszego celu. ale bez danych te bariery stają się ścianami, a ty mylisz „spokój” z stabilnością, wiele takich przypadków. w systemach, czy to w zarządzaniu, kryptowalutach, czy szachach, postęp pochodzi z oscylacji, ergo zobowiązanie do zasad, gdy morze jest wzburzone, dostosowując się pragmatycznie, gdy wody się uspokajają. więc osobiście uważam, że złotą umiejętnością nie jest wybieranie jednego nad drugim, ale wiedza, kiedy polegać na którym.
vitalik.eth
vitalik.eth12 sie, 19:29
Na pomysłowych pomysłach
481