Rundy seed dla twórców mają stać się rzeczywistością. Zamiast oddawać ~15-25% swojej firmy VC za ~$3M, oddajesz ten sam kawałek twórcy. Za zero dolarów. Brzmi szalenie, dopóki się nad tym nie zastanowisz. Standardowa dilucja w rundzie seed wynosi 15-20%. Potrzebujesz $3M, aby zbudować i znaleźć klientów, VC chcą swojego celu własności, wszyscy znają ten taniec. Ale założyciele zaczynają zdawać sobie sprawę z czegoś, nie potrzebują już $3M, aby budować dla firm programistycznych. To nie to trzyma ich w nocy. To znalezienie klientów trzyma ich w nocy. Wchodzi twórca z 500 tys. subskrybentów na YouTube. Ci subskrybenci to dokładnie twoi docelowi klienci w twojej dokładnej subniszy. Twórca już ma ich zaufanie. Jedno autentyczne wspomnienie od nich jest warte sześciu miesięcy płatnych reklam. Więc oferujesz im 20% swojej firmy. Ta sama dilucja co w rundzie seed, ale zamiast gotówki, której nie możesz efektywnie wydać, dostajesz klientów, których możesz natychmiast monetyzować. I strumień opinii od klientów (woo!). YouTuber jest zachwycony, ponieważ sponsorzy płacą $30k jednorazowo. Udział mógłby być wart $30M. Będą mówić o tym produkcie przez lata, ponieważ są właścicielem, a nie wynajmującym. I ciągle dają ci feedback, bardziej wartościowy niż inwestor, ponieważ są twoim celem, a oni chcą, aby ten produkt był jak najbardziej wartościowy dla ich obserwatorów. Możesz nadal pozyskiwać fundusze od VC później. Ale teraz zbierasz Series A przy $30M z rzeczywistymi przychodami, a nie seed przy $12M z nadziejami i marzeniami. Twórca przeszedł przez najtrudniejszą część: udowodnienie, że ludzie chcą tego, co budujesz. Lub po prostu ignorujesz drogę VC. Z rozwiązanym pozyskiwaniem klientów stajesz się natychmiast rentowny. Trudniej, jeśli to produkt fizyczny, ale jeśli jesteś firmą programistyczną (aplikacja, rynek itp.), to jest reguła, a nie wyjątek. Rundy seed dla twórców. Nowy trend. Myślę, że to będzie coraz bardziej powszechne.
442