Jakość twojego życia można ocenić po tym, jak łatwo się irytujesz. Zajechanie drogi. Czekanie dłużej niż zwykle. Losowy tweet, z którym się nie zgadzasz lub coś w tym stylu. Szybko się denerwujesz bezsensownymi codziennymi zdarzeniami. Ale kiedy czasy są dobre, dosłownie cię to nie obchodzi. Kiedy czasy są wspaniałe, nawet tego nie zauważasz. Pozytywność spotyka się z uśmiechem. Bzdury spotykają się z śmiechem. Zbyt zajęty cieszeniem się scenami w swojej głowie, albo odtwarzając ostatnie zwycięstwa, albo wyobrażając sobie tworzenie kolejnych. Pytanie zmienia się z "jak przestać być tak bardzo dotkniętym tym czy tamtym" na "dlaczego obojętność nie jest już naturalnym i nieświadomym sposobem bycia". Zrozum to drugie, a problem sam się rozwiąże.
63,38K