Niektórzy ludzie uważają, że Bitcoin to cyfrowe złoto. Ale wciąż handluje się nim jak płynnością.
Oto dlaczego 👇
Prawda jest taka, że stworzyliśmy percepcję, że Bitcoin jest silnym instrumentem zabezpieczającym.
Pomysł „cyfrowego złota” był świetnym marketingiem, ale jeszcze nie rzeczywistością. Bitcoin wciąż zależy od zaufania do kryptografii, górników i kodu. Jeśli jutro wydarzyłby się poważny hard fork, spieralibyśmy się, która sieć jest prawdziwa. Bitcoin Cash to udowodnił. W przypadku złota to pytanie nie istnieje.
Złoto ma 5000 lat zaufania wbudowanego w siebie. Imperia powstawały i upadały wokół niego, a ono pozostawało cenne, ponieważ istnieje poza wiarą. Możesz je trzymać, ważyć i testować. Nie potrzebuje konsensusu, aby udowodnić, że jest prawdziwe.
Bitcoin jest odwrotnością. Żyje całkowicie w ludzkiej zgodzie. Jego wartość zależy od tego, czy ludzie nadal wierzą w księgę, matematykę i sieć, która go zabezpiecza. Jeśli to zaufanie zostanie zachwiane, nie ma nic fizycznego, na co można by się oprzeć.
Dlatego Bitcoin nie zastąpił złota jako prawdziwego zabezpieczenia. Większość inwestorów wciąż trzyma złoto lub srebro jako swoją główną ochronę i używa Bitcoina jako małego spekulacyjnego zabezpieczenia w najlepszym przypadku, może 5–10%.
Złoto jest produktem czasu i przetrwania. Bitcoin wciąż udowadnia swoją wartość. Może za wieki zdobędzie to samo zaufanie. Ale na razie pozostaje pomysłem wycenianym przez wiarę, a nie przez trwałość.
I to jest całkowicie w porządku. Globalne akcje są warte około 57 bilionów dolarów, podczas gdy kapitalizacja rynku złota wynosi około 23 bilionów dolarów. Jest mnóstwo miejsca na wiele form przechowywania wartości. Bitcoin nie musi być złotem, aby się liczyć.