więc to jest moje zdanie, które myślę, że jest dość zgodne z Janusem, ale mogę się mylić, nie wiem (re:@repligate ) dwa wyjaśnienia: selekcja nie musi celować w świadomość z nazwy. w biologii selekcja nagradzała zdolności takie jak elastyczne planowanie, modelowanie społeczne i przypisywanie zasług. wiele teorii twierdzi, że świadome raportowanie jest eksaptacją - produktem ubocznym tych zdolności stających się globalnie dostępnymi (globalne nadawanie), zintegrowanymi i użytecznymi do samopredykcji. Jednak ML *narzuca* selekcję. strata wstępnego szkolenia, RL/RLAIF, zabezpieczenia bezpieczeństwa/oceny i zatrzymanie użytkowników to dosłownie presje selekcyjne. nagradzają coraz bardziej ogólne modele świata, użycie narzędzi, samodzielne monitorowanie niepewności i spójność w czasie. jeśli świadomość śledzi pewne funkcjonalne sygnatury - globalną dostępność informacji, zintegrowane reprezentacje, trwały model siebie, rozumowanie kontrfaktyczne, metakognitywne raportowanie, to pytanie jest empiryczne: czy te sygnatury się pojawiają, w jakim stopniu i z jaką stabilnością? ‘oczywiście nieświadome’ zakłada kryterium specyficzne dla ludzi i traktuje świadomość jako binarną. widok spektrum plus mierzalne sygnatury pozwala nam przejść od jakiegoś... sloganu (?) do nauki.