Ostatnio myślę, które firmy w sektorze stablecoinów mogą eksplodować w ciągu najbliższych pięciu lat. Mam kontrowersyjną tezę: uważam, że banki będą miały absolutną przewagę w obszarze płatności stablecoinów, korzystając z ich sieci rozliczeniowych oraz strukturalnej zdolności do tworzenia pieniędzy. Firmy świadczące usługi płatnicze mogą działać tylko z efektywnością kapitałową 1:1 (kada transakcja wymaga 100% z góry wpłaconych funduszy), podczas gdy banki mogą ustalać ceny z efektywnością kapitałową 29:1. Koszt płatności nie polega na płynności, lecz na zablokowanym kapitale, kosztach operacyjnych i związanych ryzykach w momencie rozliczenia. Gdy banki zbudują infrastrukturę sieci rozliczeniowej opartej na tokenach, staną się liderami w obszarze stablecoinów, posiadając kluczowe zasoby zgodności, zasoby klientów, przewagę płynności oraz zasoby sieci bankowej. Faktem, z którym się zmagamy, może być to, że banki nie będą ofiarami stablecoinów, lecz ostatecznymi beneficjentami i liderami. Dlatego: zamiast kupować akcje Circle, czy nie lepiej zainwestować w akcje banków?
Nowy pomysł: kupić akcje firmy zajmującej się płatnościami transgranicznymi, która posiada licencję bankową.
17,39K