Ostatnio dużo o tym myślałem. Wierzę, że następna faza kryptowalut to niemal na pewno prawdziwa użyteczność i fundamenty. Jeśli spojrzysz na ostatnie cykle, zawsze było to: hype → nadmiar → wyczerpanie: •2017: ICO / NFT •2021: L1, gry, eksperymenty DeFi •2023–2025: Memecoins, AI-slop, vaporware „użyteczność”, niekończąca się dywersyfikacja Wszystkie te fale przyniosły zyski, ale były zasadniczo bezużytecznymi tokenami opartymi na narracji, a nie na rzeczywistej wartości ekonomicznej. A teraz wyraźnie osiągamy wyczerpanie: zbyt duża dywersyfikacja, zbyt wiele monet kopiuj-wklej, zbyt mało rzeczywistego użycia. To ogranicza potencjał wzrostu, kompresuje mnożniki i utrudnia znalezienie prawdziwych asymetrycznych zakładów. Następna trajektoria prawdopodobnie będzie rotacją, w której: •Przykłady użycia w rzeczywistym świecie •Produkty z prawdziwą użytecznością •Projekty z fundamentami, przychodami i adopcją → będą masowo przewyższać. Vaporware nie zniknie, ponieważ ludzie zawsze będą grać, ale moim zdaniem będzie strukturalnie słabiej wypadać, tak jak niskiej jakości akcje technologiczne zawsze pozostają w tyle, gdy bańka pęka, a kapitał wraca do jakości. To tutaj powstanie następne prawdziwe bogactwo: rzeczywista użyteczność + prawdziwi użytkownicy + zrównoważona ekonomia.