tak wiele osób w Silicon Valley cicho zbudowało pokoleniowe bogactwo, przeskakując z startupu do startupu jako wczesni menedżerowie lub pierwsze 50 zatrudnionych. ominęli egzystencjalne ryzyko, które podejmują założyciele, nie spali na kanapach, nie doświadczyli rozpaczy przedprodukcyjnej, po prostu wślizgnęli się, gdy podstawowy pomysł został już udowodniony. większość nigdy nie dotknęła etapu zero do jednego, ale odeszła bogatsza niż ci, którzy to zrobili. to mało omawiana ścieżka. mniej chwały, prosto do zysku. fascynująca gra.