Apokalipsa pracy biurowej zbliża się z dnia na dzień. Amazon właśnie ogłosił redukcję o 10% w swojej korporacyjnej sile roboczej — 30 000 osób. Microsoft, Facebook, Target, Walmart, Starbucks, Exxon, Chevron, Morgan Stanley, cztery największe firmy księgowe oraz główne firmy doradcze również ogłosiły zwolnienia w sektorze biurowym. AI z pewnością jest częścią tego. Ale AI — tak potężne, jak może być — nie było jeszcze tak zakłócające, przynajmniej na razie. Wiele z tego to po prostu to, co liderzy biznesowi określają jako „dostosowanie rozmiaru”. Upewnienie się, że koszty ogólne korporacji są proporcjonalne do wzrostu, przyczyniają się do zysków i generują pozytywny zwrot z inwestycji. Można to nazwać dyscypliną fiskalną. Lub nieuchronnym powrotem do rzeczywistości po kacach ery ZIRP, podczas której siły robocze korporacyjne — od rozwoju oprogramowania po marketing, HR, księgowość i inne role w zapleczu — rozrosły się do rozmiarów, które ktokolwiek uznałby za rozsądne. Niezależnie od przyczyny, i jakikolwiek sposób by to opisać, musisz być na to gotowy. Jeśli pracujesz w dużej organizacji — w miejscu, gdzie są cztery poziomy hierarchii korporacyjnej między tobą a decydentami, którzy trzymają los twojej kariery w swoich rękach i w swoich prezentacjach PowerPoint — jesteś w niebezpieczeństwie. Szczególnie jeśli twoja rola nie jest bezpośrednio i namacalnie związana z generowaniem przychodów i zysków (tak, patrzę na was, ludzie z tytułami takimi jak „wiceprezydent ds. transformacji” i „dyrektor zarządzający inicjatywami strategicznymi”). Jeśli to ty, nie mogę tego wystarczająco podkreślić: Przygotuj się. Zbuduj silną sieć osobistą; opracuj plany awaryjne dla swojej kariery; żyj w ramach swoich możliwości. Ponieważ ból dopiero się zaczyna. A AI — gdy tylko nieuchronnie osiągnie skalę przemysłową i pełne wdrożenie w korporacjach — tylko to pogorszy.
Przepraszam, chłopaki, wylogowałem się z mediów społecznościowych na miesiąc i zapomniałem różnicy między LinkedIn a Twitterem.
114,86K