Byłem w Paryżu w 1987 roku przez dwa tygodnie. Pewnego dnia wszedłem do bistro, poczułem się trochę stęskniony za domem i zamówiłem hamburgera „w stylu amerykańskim”. Przyszedł z jajkiem sadzonym na wierzchu. Powiedziałem kelnerowi, że w Ameryce rzadko podajemy nasze burgery z jajkiem, a on się uśmiechnął szyderczo i powiedział: „Tak, tak, podajecie.” Z pewnością i przekonaniem, które tylko francuski kelner może mieć. Oczywiście nie mogłem się sprzeciwiać. Z francuskim kelnerem? We Francji? Ci faceci są wystarczająco trudni do zniesienia tutaj w Stanach.
19,8K